Metody określania odległości w HFT
Prawidłowe określenie dystansu jest jedną z najważniejszych umiejętności jaką musi posiadać zawodnik przygotowywujący się do konkurencji HFT.
Bez właściwej oceny odległości do celu, pomimo posiadania wysokich umiejętności strzeleckich i wypracowanej statyki, nie trafimy w punktowaną strefę hit zone ( „HZ”) tracać punkty na torze.
Przyczyną takiego stanu rzeczy jest kształt trajektorii standardowego pocisku kal. 4,5mm, wystrzelonego z prędkością około 240m/s, która na dystansie HFT, będzie w okolicach 40 metra cechowała się opadem rzędu 4,0cm (w zależności od prędkości początkowej, wyzerowania zestawu i wysokości zastosowanego montażu celownika optycznego).
Oczywiście na tym dystansie może stać cel wyłącznie z „HZ” o średnicy nie mniejszej niż 35mm. Teoretycznie daje nam to duże pole tolerancji na błąd w ocenie odległości w każdą stronę. Jednak jeżeli pomylimy się w ocenie dystansu o 3 metry, to znacznie zawęzimy sobie obszar punktowanej strefy trafienia, do średnicy bliskiej skupieniu własnemu osiąganemu przez większość karabinków na tej odległości.
Niemniej wyłącznie w neutralnych warunkach pogodowych. Kiedy dodamy do naszych rozważań lekki wiatr, wiejący ze stałą prędkością, dla przykładu zaledwie 0,5 m/s, to błąd w ocenie odległości o około 3 metry będzie skutkował trafieniem poza punktowaną strefę.
W zależności od tego, na którym metrze mamy wyzerowany karabinek, błąd w ocenie odległości na niektórych dystansach będzie dla nas mniej lub bardziej bolesny. Niemniej na dystansach skrajnych, tj. w granicach 38-41 metra i 7,0-12 metra, gdzie dodatkowo musimy uważać na błąd paralaksy, różnica w ocenie o 2 - 3 metry, często będzie oznaczać utratę cennych punktów.
Dlatego tak ważna jest możliwie precyzyjna ocena dystansu do celu. Tym bardziej, że organizatorzy każdych zawodów będą robić wszystko, aby nasycić tor pułapkami odległościowymi, celami posiadającymi niestandardowe średnice „HZ” lub celami ustawionymi w trudnych warunkach oświetleniowych. W takiej sytuacji zastosowanie wyłącznie jednej metody nie zagwarantuje nam sukcesu, a wręcz wpadniemy w przygotowaną przez organizatora pułapkę!
Dlatego zawsze, przed oddaniem strzału, należy ocenić dystans na przynajmniej 2 różne sposoby i dopiero po porównaniu wyników nacisnąć spust.
Podstawowym warunkiem prawidłowego przygotowania się do stosowania technik wykorzystujących celownik optyczny, ale i w ogóle czynnością poprzedzającą pracę z optyką, jest właściwe dostrojenie celownika do naszego oka. Aby wykonać korekte zwzroku w zakresie +/- patrzymy przez celownik na obiekt znajdujący się na znanym dystansie np. 20 metrów i ustawiamy AO/SF na ten dystans, to znaczy na 20 metrów. Następnie kręcimy pokrętłem regulacji korekty wzroku +/- aż do uzyskania idealnej ostrości w celowniku, zarówno krzyża jak i obrazu. Jeżeli nie mamy do dyspozycji obiektu znajdującego się na znanej odległości, możemy popatrzeć na niebo, a AO/SF ustawić na nieskończoność.
Wykonanie powyższej czynności warunkuje jakąkolwiek dalszą pracę z celownikiem optycznym!
POMIAR ODLEGŁOŚCI ”NA OKO”
Podstawową metodą oceny odległości jest ocena „na oko”. Każdy z nas stosuje tą technikę na co dzień, nie tylko w HFT.
Najlepszym sposobem na dochodzenie do perfekcji w ocenie dystansu „na oko” jest nauczenie się poprawnego oceniania odległości krótszych odcinków, np. 5 lub 10 metrowych, a następnie odkładanie tych odcinków dalej, w kierunku do celu.
Ogromną zaletą tej metody jest fakt, że możemy ją ćwiczyć wszędzie, podczas spacerów czy drogi do pracy, a przez to praktycznie możemy ją doskonalić codziennie i w zróżnicowanych warunkach. Ideałem byłoby posiadanie dalmierza i podczas spacerów na bieżąco porównywanie wyników. Ważne abyśmy przećwiczyli tę technikę, bo im poświęcimy jej więcej czasu, tym potem będzie nam łatwiej na torze.
Przewagą tego sposobu nad innymi jest szybkość pomiaru, natomiast wadą podatność na błędy spowodowane np. różnymi warunkami oświetleniowymi, czy nawet naszym indywidualnym stanem psychofizycznym w danym dniu.
Dlatego w HFT, pierwszy pomiar można wykonać „na oko”, natomiast powinien on zostać koniecznie potwierdzony przy użyciu innej metody, mniej subiektywnej.
POMIAR ODLEGŁOŚCI PRZY POMOCY SIATKI CELOWNICZEJ
Jedną z wciąż najczęściej stosowanych metod, powszechnie używaną przez zawodników HFT, jest pomiar wielkości (średnicy) stref trafienia „HZ” za pomocą siatki celowniczej.
Jeżeli skalibrujemy właściwie siatkę celowniczą typu mildot czy TMR , MP8 itp., to na konkretnych dystansach, odległości pomiędzy kropkami („dot’ami”) lub innymi punktami na siatce będą nam wskazywały konkretne stałe wymiary, które następnie możemy wykorzystać w HFT.
Jeżeli mamy celownik z krzyżem typu duplex, to nic straconego, bo trzeba pamiętać, że odległość pomiędzy środkiem krzyża, a punktem rozpoczęcia grubej sekcji (grotem) też powinna wynosić 1 mil (milliradian), więc i taki krzyż celowniczy można z powodzeniem wykorzystywać do pomiaru wielkości „HZ” w HFT.
Zacząć trzeba jednak od sprawdzenia na jakim powiększeniu mamy skalibrowaną siatkę. Często producenci celowników zaznaczają na skali powiększeń innym kolorem lub symbolem powiększenie, na którym odległość pomiędzy poszczególnymi "dot’ami" będzie wynosić równo 1 mil. Ale nawet w takim wypadku nie można ślepo wierzyć tym oznaczeniom, bo czasem okazuje się, że „True mildot” nie jest jak zaznaczono na powiększeniu x10, a raczej na x10,5 lub x9,5. Dlatego zawsze proponuję wykonać poniższy test. Oczywiście dotyczy to jedynie celowników ze zmiennym powiększeniem, gdyż celowniki z powiększeniem stałym są przeważnie skalibrowane prawidłowo. Gdyby jednak tak nie było, to i tak nie mamy manewru z uwagi na brak możliwości zmiany powiększenia.
Na kartce papieru należy narysować odcinek długości 2,0 cm. Kartkę umieszczamy na dystansie dokładnie 20 metrów. Następnie patrząc przez celownik naprowadzamy siatkę celowniczą na ten 2 centymetrowy odcinek i kręcąc powiększeniem sprawdzamy na jakiej wartości powiększenia odległość pomiędzy poszczególnymi "dot’ami" pokryje się z tym narysowanym 2 centymetrowym odcinkiem.
W momencie kiedy centralne punkty "dot’ów" idealnie wpiszą nam się w narysowany odcinek, będzie to oznaczało, że na tym powiększeniu mamy „true mildot”.
Test możemy wykonać na dystansie 10 metrów, ale wtedy testowy odcinek musi mieć długość 1,0 cm lub na dowolnym innym dystansie (pod warunkiem zachowania powyższych proporcji), na przykład na 40 metrze i posłużyć się odcinkiem 4,0cm.
I to jest właśnie zaleta True Mildot'a! Zawsze odmierza konkretną odległość, na danym dystansie. Więc jeżeli wiemy, że jakiś obiekt ma 4,0 cm średnicy (np. „HZ” 40), to jeżeli wpisze się idealnie pomiędzy środek krzyża i pierwszego "dot’a", będzie to oznaczać, że znajduje się na dystansie 40 metrów!!!
Jeżeli przykładowo mierzymy do celu ze strefą trafienia o średnicy 25 mm, to na dystansie 25 metrów „HZ” powinna wpisać się idealnie w 1 mil.
Jeżeli strefa trafienia będzie w celowniku widoczna jako większa, oznaczać to będzie, że figurka stoi bliżej.
Jeżeli zaś „HZ” będzie mniejsza, cel będzie znajdował się dalej.
Ale domierzamy nie tylko „HZ”. Szczególnie w obecnej sytuacji kiedy przepisy dopuszczają nam stosowanie różnych, niestandardowych średnic stref trafienia, często pomiar „HZ” obarczony może być błędem. Dlatego znając producenta i model figurek, możemy domierzać inne stałe elementy, jak np. rozstaw śrub w przysłonach, czy wysokość od podstawy figurki do osi „HZ”. Długość „lizaków” bez względu na średnicę strefy trafienia, jest w konkretnych modelach taka sama. Z tego powodu część organizatorów montuje figurki w taki sposób, żeby ich podstawy były przysłonięte, a na zawodach rangi Mistrzostw Świata jest to regułą.
Oczywiście łatwo zauważyć, że „HZ” o średnicy 35 mm zlokalizowana na 35 metrze wpisuje się idealnie w 1 mil, tak samo jak „HZ” 40 mm ustawiona na 40 metrze.
I co zrobić w takiej sytuacji?
Z pomocą przychodzi nam kolejna technika polegająca na pomiarze za pomocą nieostrości celownika, która bezsprzecznie pozwala nam odróżnić te dwa dystanse.
POMIAR ODLEGŁOŚCI ZA POMOCĄ NIEOSTOŚCI OBRAZU W CELOWNIKU.
Większość z nas używa do konkurencji HFT celowników optycznych o średnicy obiektywy nie przekraczającej 40mm i o nastawach powiększenia w przedziale x9 - x10 oraz AO /SF w okolicach 25-27m. Przy takich parametrach celowników figurki znajdujące się na dystansie ponad 35-37metrów zaczynają się już lekko rozmywać, a cele na 40-42 metrze są wyraźnie rozmyte.
Oczywiście jest wiele celowników, o zróżnicowanej cenie, a przez to i jakości oraz parametrach, aczkolwiek większość da się dostosować do swoich preferencji, poprzez odpowiednie ustawienie powiększenia lub AO/SF, tak aby osiągnąć oczekiwany efekt. Często też celowniki z wyższej półki, o doskonałych parametrach optycznych, wcale nie pomagają, a wręcz dyskwalifikują do stosowania tej metody z uwagi na zbyt dużą głębię ostrości lub wysoką czystość i ostrość obrazu spowodowaną jakością zastosowanych soczewek i powłok.
Niemniej prawie każdy celownik da się ustawić w ten sposób, aby cele na dystansie 35-37 metra były wyraźnie ostrzej widoczne, niż cele na dystansie 40 i 42 metrów, które będą już bardziej rozmyte. Podobnie cele na 15 i 12 metrze, oraz te całkiem bliskie zlokalizowane na dystansie 10-7 metrów, będziemy mogli skutecznie rozróżnić za pomocą tej techniki.
Każdy z nas powinien indywidualnie dostosować sobie celownik poprzez test nieostrości na ustawionych figurkach na przykładowym dystansie 8,10,12,15 i 35, 38 i 40 oraz 42 metrów. W przedziale pomiędzy 20 a 30 metrem i AO/SF ustawionym w okolicach 25 metra, zarówno obraz jak i cel będzie widoczny ostro i wyraźnie. Ale przecież na tym dystansie osoby, które mają karabinki ustawione na jedno „zero” nie muszą brać żadnych poprawek a podpowiedzią, że należy strzelać właśnie środkiem krzyża, jest czysty obraz w celowniku.
Technikę tę należy jednak doskonalić i wielokrotnie sprawdzać w różnych warunkach, gdyż największą wadą tej metody, jest różnica w odczytywaniu nieostrości przez nas wzrok, w zależności od czynników zewnętrznych, takich jak natężenie światła, temperatura zewnętrzna otoczenia, czy obserwowanie obrazu na różnych kolorach figurek. Wpływ tego ostatniego czynnika możemy zminimalizować wykorzystując obowiązkowe oznaczenia, które powinny być przy każdej figurce prawie zawsze wykonane z białych karteczek papieru i z czarnymi numerami celów. Jeżeli przećwiczymy nieostrość na takich karteczkach będziemy mieli przewagę na torze.
Jeżeli dobrze się przygotujemy, to o ile na dystansach pośrednich możemy mieć czasem wątpliwości, to cele w okolicach 40-42 metra będziemy w stanie zawsze prawidłowo zdefiniować.
SZCZEGÓŁOWA ANALIZA CELU
Po zajęciu miejsca na stanowisku strzeleckim każdy zawodnik powinien uważnie przez celownik oglądnąć cel, nie tylko aby domierzyć wielkość „HZ”, czy sprawdzić dystans na zasadzie nieostrości, ale również aby obejrzeć lokalizację i układ trafień poprzedników.
Punkty trafienia, lub ich całe grupy, będą widoczne tak na strefie trafienia, jak i na całej figurce.
W ten sposób nie tylko możemy ocenić niezbędną poprawkę na wiatr, ale i zaobserwować jak oceniali dystans do konkretnego celu pozostali strzelcy.
Innymi słowy, czy dali złapać się na pułapki odległościowe przygotowane przez organizatorów, czy też nie.
Jeżeli ślady po uderzeniach pocisków będą lokalizowały się w górnej części „HZ”, a czasem nawet na korpusie figurki ponad strefą trafienia, oznacza to, że figurka stoi bliżej niż spodziewali się tego strzelcy. Jeżeli przestrzeliny układają się poniżej „HZ”, jest to dowód, że figurka stoi dalej.
Uważna obserwacja figurki może ustrzec nas przez popełnieniem błędów naszych poprzedników!
ANALIZA KONFIGURACJI TORU
Zawodnik powinien stale kontrolować układ stanowisk względem siebie oraz otoczenia: przebieg ogrodzeń, miedz na polach, linii drzew, słupów i linii napowietrznych, konfiguracja strzelnicy technicznej kolo której często prowadzi trasa przejścia na tor, czy wręcz nierzadko na niej („zero range” ) są sytuowane same cele i stanowiska strzeleckie. Należy zwracać na te elementy otoczenia uwagę i zapamiętać możliwie dużo szczegółów. To zaprocentuje na torze.
Podobnie jeżeli oddamy celny strzał na danym stanowisku, należy po przejściu na kolejne koniecznie porównać lokalizację celów.
Możliwe, że figurki będą na podobnym dystansie, lub trzeba będzie wprowadzić jedynie nieznaczną korektę.
POZNAJ REGULAMIN KONKURENCJI
Przed zawodami należy zapoznać się bezwzględnie ze szczegółowym regulaminem konkurencji.
Nie tylko z uwagi na sprawdzenie zgodności naszego sprzętu z przepisami, czy ze względu na zasady bezpieczeństwa, ale aby zapamiętać wskazówki, które zawiera tekst regulaminu a mogące pomóc nam potem na torze.
Dla przypomnienia:
Cele ze strefami trafienia o wielkości 15-19mm mogą zostać ustawione na dystansie od 12,0 do 23,0m.
Cele ze strefami trafienia o wielkości 20-24mm mogą zostać ustawione na dystansie od 7,0 do 28,0m.
Cele ze strefami trafienia o wielkości 25-34mm mogą zostać ustawione na dystansie od 7,0 do37,0m.
Cele ze strefami trafienia o wielkości 35-40mm mogą zostać ustawione na dystansie od 7,0 do 42,0m.
Cele dla postaw wymuszonych stojących i klęczących mogą zostać ustawione na dystansie do 32m a dla postaw podpartych z KZ 25mm na dystansie do 27m.
Jeżeli zawodnik podejdzie na stanowisko z postawą wymuszoną to wie, że cel nie może być dalej niż na 32 metrze!
Jeżeli podejdzie na stanowisko i widzi daleko, bardzo małą KZ (15mm) to wie, że nie może być dalej niż 23 metrze!
Dla części z nas jest to oczywiste. Ale wielu nie czyta regulaminów, a powinni!
WARTO ZAPAMIĘTAĆ
Cele dobrze oświetlone będą nam się wydawały bliższe, natomiast cele w ciemnym otoczeniu, zawsze będą sprawiały wrażenie ustawionych na większym dystansie.
Podobnie cele na otwartej przestrzeni większość z nas oceni na stojące bliżej, niż są w rzeczywistości i odwrotnie cele ustawione w tunelach drzew, na wąskich ścieżkach, czy cele strzelane przez „ramy” lub np. kolejne sekcje ścian budynków, będziemy oceniać jako dalsze.
Jeżeli różne metody wskażą wam różne odległości i nie możemy zdecydować się jaką wziąć poprawkę – spokojnie, sprawa nie jest przegrana. Pamiętajmy, że trajektoria lotu naszego pocisku, w połączeniu z wielkością strefy trafienia na dalekich dystansach z reguły wynoszącą 35/40mm, daję dużą tolerancje, a przez to gwarancję w miarę pewnego strzału, nawet przy błędzie w ocenie odległości rzędu 2 metrów. Jeżeli nie możemy zdecydować się na poprawkę 37 metr czy 40 metr, wybierzmy dystans pośredni, lub od razu ten dalszy. Zdecydowanie lepiej jest trafić „HZ” w jej górną część, gdyż trafienie lizaka wyżej wymaga niższej energii do przewrócenia celu i jest bardziej prawdopodobne, że figurka się wywróci nawet za sprawą rykoszetu z krawędzi, niż jeżeli trafimy w dolną część strefy trafienia.
Pamiętajmy również, że organizatorzy zawodów często ustawiają cele z „HZ” 20 mm na odległości 13-14 metrów aby zmylić tych, którzy spodziewają się na tym dystansie już tylko „HZ” 15 mm. Strzelec podchodząc do celu i widząc „HZ” 20 mm zakłada, że stoi na dystansie poniżej 12 metra (zgodnie z regulaminem), bo przecież ponad 12 metrem może już stać „HZ” 15 mm. Zawodnik zakłada więc, że popełnił błąd w ocenie odległości i bierze poprawkę jak na 12 metr i w konsekwencji strzela za wysoko.
Podobnie często „HZ” 20 mm ustawia się na dystansie ponad 20 metrem, aby strzelcy domierzający siatką celowniczą, odczytali odległość jak dla „HZ” na 17-18 metrze i strzelili bez poprawki na przewyższenie, która w strefie 20-23 metra jest dla osób strzelających na dwa zera niezbędna.
Na koniec ulubiona pułapka chyba wszystkich organizatorów. Spotkamy się z nią na każdym torze. Cel z „HZ” 35 mm ustawia się na 35 metrze w ciemnym miejscu, utrudniającym ocenę odległości poprzez nieostrość. Cel ten ma sprawiać wrażenie „HZ” 40 mm na 40 metrze. Kto złapie się na taką pułapkę, często może nawet całkiem przestrzelić cel tym bardziej, że każdy organizator zadba aby figurka w tym miejscu miała możliwie mało „blachy” ponad strefą trafienia.
copyrights©strzelectwoterenowe.pl
Postawy strzeleckie HFT
Prezentujemy link do podstawowych postaw strzeleckich dopuszczonych przez organizacje WHFTO. W czytelny sposób na fotografiach pokazano zasady konkurencji jak i najczęstrze błędy popełniane przez zawodników.
Zasady strzelania do celów ustawionych pod kątem
Ostrzeliwanie celów znajdujących się powyżej lub poniżej stanowiska często sprawia wiele trudności nawet doświadczonym zawodnikom.
W pierwszej kolejności należy zapamiętać podstawową zasadę. Podczas strzału do celu położonego zarówno niżej, jak i wyżej od stanowiska strzeleckiego, punkt trafienia ułoży się zawsze powyżej, w porównaniu do punktu trafienia strzału „płaskiego” oddanego na ten sam dystans.
Druga ważna zasada mówi o tym, że zmiana przebiegu paraboli lotu pocisku wystrzelonego pod kątem w dół, będzie miała taki sam przebieg, jak strzał pod tym samym kątem, ale oddany w górę.
Mając powyższą wiedzę zawodnikowi pozostaje właściwie tylko prawidłowe określenie kąta strzału a następnie odczytanie z tabeli odpowiedniej wartości poprawki.
I to jest pierwsza, najpowszechniejsza metoda jaką stosują strzelcy.
W obecnych przepisach dotyczących HFT znajdziemy zakaz stosowana w trakcie zawodów jakichkolwiek przyrządów pomagających zawodnikowi w określeniu kąta strzału. Zatem klinometry (kątomierze) lub dalmierze określające kąt możemy stosować wyłącznie podczas treningów.
Należy zaopatrzyć się w najprostszy nawet klinometr, którego koszt zakupu wynosi kilkadziesiąt złotych, aby podczas treningów nauczyć się właściwego rozpoznawania kąta strzału.
Oczywiście mamy do dyspozycji również szereg bardziej zaawansowanych urządzeń jak dalmierze, które pozwalają szybko i bardzo dokładnie określić kąt. Kupując więc dalmierz, warto sprawdzić czy posiada on funkcję pomiaru kątów.
Można stosować również inną metodę rzadziej spotykaną, ale równie skuteczną.
Po zajęciu miejsca na stanowisku określamy "d" - dystans do celu ( „na zasadach ogólnych”) a następnie "h" - różnice wysokości pomiędzy stanowiskiem a celem.
Ostatnią czynnością jest odczytanie niezbędnej poprawki podanej w centymetrach z przygotowanej wcześniej tabeli.
Większość z zawodników ocenia dystans do celu prawidłowo a i z oceną wysokości na jakiej znajduje się cel nie ma również dużych problemów.
W związku z powyższym stosowanie tej metody, jest równie skuteczne, co techniki polegającej na określeniu kąta strzału.
Powyższa tabela opracowana została dla konkretnie skonfigurowanego zestawu tj. konkretna odległość pomiędzy osią optyczną i osią lufy, stała prędkość wylotowa oraz waga i konkretny model pocisku JSB EXACT.
Musimy pamiętać, że w zależności od tych parametrów parabola będzie miała różny przebieg.
Niemniej tabelę tą można z powodzeniem stosować jako zobrazowanie zjawiska, a w związku z tym, że ewentualne różnice będą kształtowały się w zakresie kilku milimetrów, bez przeszkód można przyjąć ją jako tabele poprawek dla większości używanych karabinków o energii wystrzeliwanego pocisku około 16,0J.
Jeżeli nie czujemy się mocni w geometrii, możemy uprościć wyżej przedstawione metody do jednej najprostszej zasady.
Określając punkt celowania do figurki znajdującej się pod kątem musimy wziąć poprawkę jak dla celu, który znajdowałby się bliżej.
Czyli nie strzelamy na 40 metr - chociaż tak wychodzi nam z pomiaru odległości, lecz w zależności od wartości kąta, przyjmujemy poprawkę jak na 37-38 metr.
W skrajnych przypadkach, ale takie cele trafiają się naprawdę rzadko, punkt celowania będzie trzeba przyjąć jak dla 35 metra - to tylko w sytuacji kiedy cel znajduje się na wysokości ponad 20 metrów i w okolicach końca dopuszczalnego dystansu.
W dużym uproszczeniu wartość poprawki powinna być taka jak dla dystansu dzielącego cel i strzelca mierzonego równolegle w linii poziomej - "d1".
Dla przykładu wyniki strzelania na dystans około 39 metrów do celu umieszczonego na wysokość około 15,0 metrów (kąt strzału wynosi około 23 stopni).
Przestrzeliny układają się wyraźnie powyżej punktu celowania (czarnej kropki), która na tym dystansie powinna być też punktem trafienia, gdybyśmy strzał oddawali w linii poziomej.
Średni punkt trafienia dla tej grupy przestrzelin podniósł się o około 1,0cm.
Z tabeli możemy odczytać, że na dystansie 40 metrów dla celu na wysokości 15 metrów przewyższenie wyniesie około 1,1cm.
Poniżej przykład celu z KZ 25mm ustawionego pod kątem około 23 stopni (16 metrów powyżej poziomu stanowiska) i na dystansie około 35 metrów.
Punkt celowania należy przyjąć jak dla celu na dystansie około 31 metra.
Nie często jednak mamy do dyspozycji warunki do przestrzelania całej paraboli i to pod różnymi kątami.
Z pomocą ponownie przychodzą nam programy balistyczne np. Chairgun.
Wprowadzając kolejne wartości, możemy w oparciu o wyniki otrzymane w programie, stworzyć tabele balistyczne dla różnych konfiguracji.
Linia niebieska przedstawia symulację paraboli lotu pocisku dla strzału w linii poziomej, a linia przerywana parabole lotu dla strzału pod kątem 23 stopni.
Warto pamiętać, że podczas strzałów pod kątem nawet doświadczeni zawodnicy często popełniają inne błędy.
Podczas strzałów pod kątami zmuszeni jesteśmy z reguły do zajmowania niewygodnych pozycji, których nie ćwiczymy na co dzień.
W związku powyższym często dochodzi do "przekoszenia" karabinka, które może być bardzo dotkliwe w skutkach.
Jednocześnie równie często, np. podczas strzału do góry, aby zobaczyć cel dociskamy mocno policzek do baki i dochodzi do popełnienia błędu paralaksy.
Tym razem jednak nie dotyczy on zejścia z osi poziomej, a z osi pionowej.
Musimy też pamiętać, że większość z nas ocenia błędnie dystans do celu ustawionego pod kątem, określając go na znacznie odleglejszy niż jest w rzeczywistości.
Składając się do strzału do celu znajdującego się pod ostrym kątem, należy zwrócić szczególną uwagę na właściwe (bez przekoszeniea) trzymanie karabinka oraz na patrzenie osiowo przez celownik. Nałożenie się ewentualnych błędów w powyższym zakresie, w połączeniu ze złą oceną dystansu lub przyjęciem błędnej poprawki, może skutkować całkowitym przestrzeleniem celu.
Jak zawsze należy przed oddaniem strzału wnikliwie obejrzeć strefę trafienia i całą figurkę. Oczywiście, w sytuacji kiedy w Polsce standardem stały się już figurki ocynkowane, na których ślady poprzednich trafień są niemal niewidoczne, jest to znacznie utrudnione. Niemniej nawet na tych figurkach, po dokładnej obserwacji, będziemy mogli określić zgrupowania śladów trafień naszych poprzedników i na tej podstawie potwierdzić właściwy pomiar odległości jak i przyjąć właściwą wartość poprawki na kąt strzału.
copyrights©strzelectwoterenowe.pl
Skuteczne strzelanie na wietrze
Konkurencje strzeleckie typu Field Target rozgrywane są wyłącznie na otwartym terenie i zawodnik, aby odnieść końcowy sukces, musi stale kontrolować ruchy mas powietrza, a następnie wprowadzać niezbędne poprawki. W przeciwnym razie wystrzelony pocisk, zniesiony przez wiejący wiatr, może nie trafić w punktowaną strefę trafienia, a często nawet całkiem minąć cel.
W konkurencji HFT regulamin jednoznacznie zabrania używania jakichkolwiek wiatromierzy (anemometrów), a przecież wprowadzenie poprawki bocznej w zależności od prędkości i kierunku wiatru, oraz odległości do celu, jest kluczowe dla zdobycia cennych punktów.
Zawodnikom nie pozostaje więc nic innego, jak nauka przewidywania znosu pocisku, wywołanego wiejącym wiatrem.
Pierwszym sposobem jest ocena siły i kierunku wiatru "na oko" oparta na obserwacji otoczenia.
Należy zwracać szczególną uwagę na ruch liści i gałęzi, traw oraz kurzu lub dymu, zarówno na stanowisku jak i na przedpolu, oraz w okolicach celu.
Bardzo pomocna może być obserwacja taśm bezpieczeństwa często przebiegających w niedużej odległości za celami.
Doświadczeni strzelcy często używają sznurka służącego do podnoszenia figurki, gdyż jego układ może zobrazować zachowanie się wiatru na całym odcinku od strzelca do celu.
Warto więc po zajęciu stanowiska podnieść sznurek do góry, następnie lekko go poluzować i zwrócić uwagę na jego układ na wietrze.
Niestety wszystkie standardowe "wiatrowskazy" posiadają jedną wspólną wadę.
Obrazują nam efekt / skutek wiatru, który właśnie minął dany „wskaźnik”. Zawodnika natomiast interesuje wiatr, który będzie wiał w momencie oddawania strzału.
Jedynym „wskaźnikiem” wiatru przedstawiającym efekty jego działania praktycznie „w czasie rzeczywistym” jest miraż.
Możemy go obserwować w ciepłe dni, na przykład nad rozgrzanymi jezdniami asfaltowymi lub na otwartych przestrzeniach, takich jak łąki, kiedy nad ziemią unosi się gorące powietrze.
Miraż to doskonały wskaźnik wiatru ponieważ reaguje na każdą zmianę błyskawicznie.
Niestety widujemy go rzadko i tylko na otwartej przestrzeni, natomiast w lesie, czy w górach jest to zjawisko niespotykane.
Silny wiatr również będzie go rozmywał.
Niemniej, w ciepłe dni nad otwartymi polami, miraż będzie nam bardzo pomocny, a jego obserwacja możliwa jest na szczęście również w celownikach posiadających nawet nieco niższe parametry optyczne.
Przy ocenie siły i kierunku wiatru pomocne będzie również obserwowanie padającego deszczu lub śniegu.
Chociaż przebywanie w takich warunkach nie jest dla strzelca komfortowe, to opadające płatki śniegu lub krople deszczu doskonale obrazują nam jak zachowuje się wiatr i znacząco pomagają w ustaleniu jego siły i kierunku.
W literaturze poświęconej strzelectwu długodystansowemu i wojskowemu można znaleźć tabele opisujące zachowanie się poszczególnych elementów otoczenia, po analizie których należy dokonać oceny siły wiatru. Znajdziemy tam również generalny podział na wiatr słaby, umiarkowany i wiatr silny.
wiatr słaby 2-3m/s |
wiatr umiarkowany 4-6m/s |
wiatr silny do 8-12m/s |
chorągiewka kołysze się i odchyla na wietrze chusteczka kołysze się i lekko rozwija dym odchyla się od komina trawa kołysze się na krzakach kołyszą się liście i gałązki na drzewach kołyszą się i szumią liście
|
chorągiewka jest rozwinięta i powiewa chusteczka powiewa dym płynnie odchyla się od komina, nie rozdziela się kołyszą się krzaki trawa pochyla się do ziemi cienkie gałęzie odchylają się od drzewa a liście silnie się kołyszą |
chorągiewka rozwinięta łopocze i utrzymuje się poziomo chusteczka wyrywa się z rąk dym odchyla się poziomo od komina i nie rozdziela się trawa ściele się po ziemi krzaki są nachylone w kierunku wiatru na drzewach kołyszą się konary i odchylają gałęzie |
Tabela na podstawie: „ Podręcznik strzelca wyborowego”
Strzelectwo wyborowe możemy na razie jednak odsunąć na plan dalszy, gdyż w strzelectwie pneumatycznym, gdzie waga pocisku oscyluje w okolicach 0,5 grama, prędkość wylotowa kształtuje się na poziomie około 240m/s, a punktowane strefy trafienia mieszczą się w przedziale od 1,5 cm do 4,0 cm, zawodnik musi potrafić oceniać wiatr dużo bardziej precyzyjnie, niż w przedstawiony powyżej sposób.
Błąd w ocenie o zaledwie o 1,0 m/s, praktycznie powoduje chybienie punktowanej strefy trafienia o średnicy 40 mm i ustawionej na dystansie około 40 metrów.
Kolejny sposób, często stosowany przez zawodników, polega na rzucaniu liści lub kępki trawy i obserwacji ich lotu na wietrze.
Z zasady rzucany materiał powinien być możliwie lekki (wysuszony), ale powinien posiadać na tyle dużą powierzchnię (objętość), aby właściwie zobrazować ruch powietrza.
Kępkę trawy powinniśmy puszczać mniej więcej z wysokości, na której znajduje się cel, to znaczy jeżeli strzelamy do celu ustawionego na ziemi, należy rzucić trawę nisko nad ziemią, bo wiatr w tej strefie będzie z reguły słabszy.
Jeżeli cel ustawiony jest na standardowej wysokości około 1,5-2,0 metry nad terenem, a dodatkowo zawodnik strzela z pozycji klęczącej lub stojącej, to powinien puścić „wiatromierz” z podobnej wysokości.
Przy wietrze wiejącym z prędkością do 3 m/s z reguły wystarczy obserwacja miejsca upadku „wskaźnika” i ta odległość, dla przykładu 1 lub 2 metry od zawodnika, wskaże nam całkiem dokładnie prędkość i kierunek wiatru.
Technikę tę oczywiście należy w miarę możliwości doskonalić. Polecam zakup wiatromierza i porównywanie jego wskazań z naszą oceną na podstawie rzucanych liści.
W ten sposób można szybko nabrać wprawy i dość precyzyjnie nauczyć się rozpoznawania wiatru. Do naszych potrzeb wystarczą najprostsze anemometry, które możemy nabyć już za około 100zł. Ważne, aby podawały wyniki w m/s ( metrach na sekundę).
Niestety ten sposób odnosi się do wiatru wiejącego na stanowisku strzeleckim.
Musimy pamiętać, że wiatr na przedpolu i w okolicy celu może mieć już całkiem inne wartości.
Dlatego należy stale obserwować całą trasę lotu pocisku.
W związku z powyższym, po zajęciu miejsca na stanowisku, należy wykonać pomiar poprzez rzucenie kępki trawy lub liści.
Następnie podnieść sznurek i sprawdzić ruch mas powietrza na całym przedpolu.
Po zajęciu pozycji strzeleckiej, należy jeżeli to możliwe, tak dobrać pole widzenia w celowniku, aby móc obserwować obiekty będące wskaźnikami wiatru jak np. fragment taśmy, sznurek opadający od figurki, czy liście lub trawę przy celu.
Jeżeli wiatr ma charakter przelotnych podmuchów, zawodnik powinien starać się je przeczekać i oddać strzał kiedy obserwowane obiekty (wskaźniki ) znieruchomieją.
W HFT mamy na oddanie strzału 2 minuty. W tym czasie prawie zawsze znajdziemy moment, kiedy stwierdzimy, że wskaźniki wiatru którymi się kierujemy zatrzymują się oznaczając, że wiatr ustał.
W tym momencie należy nacisnąć spust.
Jeżeli wiatr wieje ze stałą prędkością i nie obserwujemy widocznych przerw, należy określić jego siłę i ustalić niezbędną poprawkę.
Następnie obserwujemy w celowniku cel wraz z jego otoczeniem i oddajemy strzał w chwili, kiedy uznamy, że obserwowane wskaźniki wiatru potwierdzają nam, że określona przez nas wcześniej siła wiatru, nie zmieniła się.
Dla przykładu, sznurek przy figurce jest w dalszym ciągu w odchyleniu około 40 stopni od pionu.
ocena prędkość wiatru na podstawie kąta odchylenia wstążki
Gdybyśmy podczas zawodów chcieli wykonać dla relaksu kilka obliczeń :-) to możemy wyliczyć prędkość wiatru na podstawie kąta odchylenia wstążki lub flagi, dzieląc widoczny kąt podany w stopniach przez cztery. Otrzymamy wynik w milach na godzinę.
Dla przykładu, dzielimy widoczny na powyższym obrazku kąt 35° / 4 = 8,75 mil na godzinę.
1 mila na godzinę to w przybliżeniu 0,45m/s , a więc 8,75 x 0,45 = 3,94 m/s
Bardzo dobrym sposobem na ocenę wartości znosu jest obserwacja śladów po trafieniach naszych poprzedników.
Jeżeli przestrzeliny układają się na krawędzi strefy trafienia, na celu zlokalizowanym w okolicach 40 metra, znaczy to, że wiatr wieje z prędkością około 1m/s i aby trafić centralnie musimy wziąć poprawkę na wiatr około 2,0cm. Taka poprawka odpowiada na tym dystansie odległości 1/2 mil (milliradiana) potocznie ½ "dot’a".
Jeżeli wiatr będzie wiał ze stałą prędkością około 2,0 m/s, to poprawka wyniesie już ponad 4,0 cm, tj. 1 "dot".
Poniżej tabela balistyczna przedstawiająca poprawki na wiatr na danych dystansach, w zależności od siły wiatru przy założeniu, że wieje on ze stałą prędkością i prostopadle do strzelca.
Poprawki dla JSB EXACT 4,5mm, o wadze 0,547gr i przy prędkości wylotowej około 240m/s.
Jeżeli wiatr wieje zza naszych pleców spowoduje to, że pocisk poleci nieznacznie wyżej, a wiatr wiejący od celu w kierunku strzelca spowoduje lekkie obniżenie trajektorii lotu pocisku.
Jednakże generalnie są to wartości, które należy brać pod uwagę dopiero przy wietrze wiejącym z prędkościami ponad 6-7m/s.
Wiatr czołowy i wiatr od tyłu będzie miał jednak znaczenie podczas strzelania pod dużymi kątami, kiedy to trajektoria lotu pocisku może zostać „zdławiona”, szczególnie podczas strzałów pod kątem w dół.
Należy zwrócić również uwagę podczas strzelania do celów ustawionych przy obiektach o dużej powierzchni, gdyż wiatr będzie się odbijał od naturalnych przeszkód takich jak wały, nasypy czy budynki.
W takich momentach nawet doświadczeni strzelcy będą mieli problem z przyjęciem prawidłowej poprawki.
Musimy też pamiętać, że wartość poprawki będzie zmienna w zależności od kąta wiania wiatru w stosunku do osi strzelania. Najłatwiej zapamiętać tą zasadę na przykładzie schematu godzinowego.
Wiatr wiejący z godziny 12 i 6 pomijamy. Dla wiatru z godzin 1 i 2 i 10 , 11 oraz 4 , 5 i 7, 8 należy wartości podane w tabeli podzielić na 2.
Jedynie dla wiatru wiejącego z okolic godziny 9 lub 3 przyjmujemy pełną wartość poprawki .
W tym miejscu należy dodać jeszcze trochę teorii. Pocisk zostanie zniesiony inaczej pod wpływem wiatru wiejącego o tej samej sile, ale z lewej strony, a inaczej pod wpływem wiatru wiejącego z prawej strony. Dzieje się tak ponieważ pocisk lecąc wiruje wokół swojej osi (w większości naszych karabinków zgodnie z ruchem wskazówek zegara ) i w związku z tym faktem zostanie przez wiatr wiejący z prawej strony przeniesiony nieco wyżej.
Zatem w przypadku wiatru z prawej strony, powinniśmy dodatkowo punkt celowania przesunąć nieco niżej na osi pionowej.
Odwrotnie wiatr wiejący z lewej strony spowoduje, że pocisk upadnie nieco niżej i w takim wypadku punkt celowania powinien znaleźć się nieznacznie wyżej, niż wynosi standardowa poprawka odległościowa na danym dystansie.
Jeżeli z tabeli balistycznej wychodzi nam, że poprawka jest na tyle duża, że punkt celowania znajduje się poza figurką, to należy bezwzględnie pokonać psychiczny opór przed celowaniem „poza blachę” i odłożyć właściwą poprawkę.
Fizyki nie oszukamy. Często strzelcy chcą być z poprawką chociaż „ na blasze” odbierając sobie tym samym punkty.
Niestety podane w tabelach i na wykresach wartości rzadko będziemy mogli przenieść bezpośrednio do sytuacji realnej na torze i nie oczekujmy, że wyliczymy poprawkę z matematyczną precyzją.
Wiatr nigdy nie wieje z tą samą prędkością na całym dystansie, a dodatkowo często pojawiają się podmuchy, o innym natężeniu, albo innym kierunku.
Pomimo nieprzewidywalności cechującej wiatr, to przedstawione w tabeli wartości możemy z powodzeniem taktować jako mocną bazę wyjściową, którą należy jednak każdorazowo modyfikować w zależności od realnych warunków na torze.
Każdy zawodnik powinien w miarę możliwości jak najczęściej trenować strzelanie na wietrze.
W pierwszej fazie treningów należy strzelać do kartek papieru lub tarcz, na których będziemy mogli precyzyjnie odnotować przesunięcia punktów trafienia względem punktu celowania.
Po układzie przestrzelin na papierze łatwo możemy porównywać wartości znosu przy danych prędkościach wiatru i na konkretnych odległościach.
Na tej podstawie każdy strzelec powinien stworzyć sobie własną tabelę balistyczną.
Na kolejnych treningach, możliwie często, należy sprawdzać czy zapisane w tabelach wartości są prawidłowe.
Na koniec pozostaje już nam strzelanie na wietrze do celów reaktywnych lub tarcz z wykorzystaniem opracowanych wcześniej poprawek i doskonalenie nabytych umiejętności.
Sztuka precyzyjnego strzelania na wietrze wymaga dużego zaangażowania i czasu, ale satysfakcja po trafieniu w trakcie zawodów niewielkiego a odległego celu, przy silnych ruchach powietrza zrekompensuje nam każdą minutę poświęconą na poznanie jej tajników.
copyrights©strzelectwoterenowe.pl
Na jakim dystansie wyzerować zestaw do HFT?
Wielu zawodników zadaje sobie pytanie na jakim dystansie powinni wyzerować zestaw aby optymalnie wykorzystać parabolę lotu pocisku pod kątem konkurencji HFT.
Teoretycznie nie ma jednoznacznej odpowiedzi bo jak wszystko w HFT tak i wyzerowanie jest przede wszystkim kwestią kompromisu i osobistych preferencji każdego strzelca a liczba możliwych kombinacji jest właściwie nieskończona. Niemniej są pewne ustawienia , które pozwalają nam podczas walki na torze zminimalizować ewentualne straty wynikające z błędu w ocenie odległości czy złej oceniy siły i kierunku wiatru a tym samym na większości najtrudniejszych celów skupić się wyłącznie na zachowaniu prawidłowej postawy i obraniu punktu celowania dokładnie w środku strefy trafienia. I takie rozwiązanie zaprezentujemy poniżej przedstawiając jego najważniejsze zalety.
Silhouette - pistolet
Strzelanie z otwartych.
Często strzelcy Silhouette stosują wspomagacze w postaci kolimatorów czy lunetek. Jednak do strącania figurek – uwierzcie mi – często wystarczy fabryczny pistolet napędzany CO2 czy nawet sprężynowy, że o PCA nie wspomnę. No i trening :) dla zdobycia umiejętności.
Otwartymi przyborami nazywamy układ celowniczy składający się z muszki i szczerbinki. Przy czym muszka ani szczerbinka nie są niczym osłonięte.
Do strzelania silhouette często używa się pistoletów przeznaczonych do tarczy ale nie tylko.Ten rodzaj sprzętu jest wybierany ze względu na duże możliwości wszelkich regulacji.
YouTube Video
-
Najnowsze artykuły
-
Popularne artykuły
Joomla gallery by joomlashine.com
Who's Online
Odwiedza nas 7 gości oraz 0 użytkowników.
Partnerzy