Strzelectwo Terenowe - IV eliminacja Pucharu Zimowego 2020

IV eliminacja Pucharu Zimowego 2020

Utworzono: poniedziałek, 09, marzec 2020 12:20

IV runda Pucharu Zimowego 2020 rozegrana została w dniu 8 marca na terenie Ośrodka Mikstat Las w Mikstacie. Organizatorem imprezy była Dolnośląska Grupa Strzelectwa Terenowego BEAVER. Mikstat od lat przyciąga strzelców z całej Polski nie tylko urokiem lasów sosnowych ale przede wszystkim doskonałą organizacją jak i atmosferą panującą podczas trwania całego dnia zawodów. Nad wysokim poziomem toru strzeleckiego czuwali organizatorzy wśród których byli zawodnicy ze ścisłej międzynarodowej czołówki jak Sławomir Opiela, Tomasz Marszałek czy Damian Orzoł gwarantując tym samym, że tor na którym przebiegać będzie rywalizacja będzie na najwyższym światowym poziomie.

Niedzielny poranek z początku chłodny i wilgotny z każdą godziną zmieniał się w typowy wiosenny a w okolicach południa nawet ciepły dzień. Dla zawodów w Mikstacie charakterystyczny jest również jeszcze jeden aspekt a mianowicie zmienny i trudny do oceny wiatr odbijający się od pagórkowatego leśnego terenu stanowiącego miejsce rozgrywania imprezy.

Zero range, chociaż tym razem zredukowane do niewielkiego obszaru pozwalało uczestnikom przed rozpoczęciem właściwej rywalizacji sprawdzić ustawienia karabinków i celowników. Poranne warunki sprzyjały takim działaniom bo ruchy mas powietrza były o tej porze dnia jeszcze nieznaczne.
Zdarzały się podmuchy, ale po ich przeczekaniu można było po oddaniu strzału obserwować przestrzeliny układające się dokładnie na osi trajektorii lotu śrutu nawet na dalekich dystansach.
Po krótkiej odprawie zawodnicy przeszli na stanowiska strzeleckie, które tym razem przebiegały w nieco innej konfiguracji niż przyzwyczajeni byliśmy dotychczas.

Niemniej, cały czas był to bardzo dobry, przemyślany tor nasycony pułapkami odległościowymi oraz zmuszający na wielu stanowiskach do maksymalnego skupienia aby w prześwitach pomiędzy grubymi konarami drzew znaleźć fragment wolnej przestrzeni na wyznaczenie prawidłowej trajektorii lotu pocisku do niewielkiej punktowanej strefy trafienia. Na każdym kroku było widać, że organizatorzy włożyli w przygotowanie stanowisk dużo pracy. Często cele montowane były na drzewach, na wysokości kilku metrów nad ziemą, gdzie wpływ podmuchów wiatru na lecący w powietrzu leki pocisk był już na prawdę znaczny.

Stanowiska strzeleckie były dobrze oznaczone a dzięki miękkiemu podłożu dość komfortowe. Zajmując pozycję strzelecką można było zauważyć, że tor układali zawodnicy na co dzień strzelający z karabinków z odrzutem a przez to trzymający karabinek w sposób klasyczny bez opierania stopki o ziemię. Na wielu stanowiskach należało przyjąć właśnie taką pozycję potocznie nazywaną "na wysokich łokciach" aby ominąć naturalne przeszkody znajdujące się nisko ponad podłożem na przedpolach celów. Taka organizacja stanowisk nie była wadą toru a raczej regulaminowym utrudnieniem dla zawodników z kategorii HFT, z których duża część oddaje strzał ze stopką karabinu opartą o podłoże.

Stanowiska z postawami wymuszonymi były również wygodne, natomiast cele w odróżnieniu od innych pucharowych zawodów nie stały na skrajnych dopuszczalnych dystansach a mimo to czołowi strzelcy tego dnia nie zebrali kompletu celnych trafień na stanowiskach wymuszonych.
Przez cały czas trwania konkurencji zawodnikom towarzyszył zmienny wiatr. Jego podmuchy nie były ekstremalnie silne, ale za to bardzo nieprzewidywalne. Uczestnicy, który zaczynali zmagania na stanowiskach zlokalizowanych w drugiej połowie toru musieli zmagać się z podmuchami bocznymi. Natomiast po przejściu w drugiej części rywalizacji na stanowiska początkowe wiatr był przeważnie czołowy. Aby zapewnić sobie końcowy sukces należało nieprzerwanie obserwować ruchy mas powietrza, starać się je przewidywać i przyjmować niezbędne poprawki. Poza stanowiskami z postawami wymuszonymi stojącą i klęczącą tradycyjnie zbierającymi "swoje żniwo" cel na stanowisku numer 20 sprawiał zawodnikom olbrzymie trudności. Była to figurka zamocowana wysoko, na drzewie, na dystansie 42 metrów z HZ o średnicy 35mm. Jedynie 18% strzelców z HFT1 zanotowało na tym stanowisku cele trefienie.

Zawody przebiegały bardzo sprawnie w wyniku czego już po godzinie 13.00 pierwsi uczestnicy zaczęli pojawiać się w biurze zawodów. Po podliczeniu wyników okazało się, że w każdej z kategorii do ostatecznego ustalenia miejsc na podium niezbędne będą dogrywki. W najliczniejszej kategorii HFT 1 zwyciężył Marek Krempczyński z wynikiem 54 punktów a do walki o drugie miejsce stanęli w dogrywce Tomasz Kocemba i Robert Wróbel. Dzięki bezbłędnym strzałom już w pierwszej rundzie to zawodnik z Krakowa mógł cieszyć się ostatecznie z drugiego miejsca w najbardziej prestiżowej kategorii strzeleckiej. W HFT 2 w rywalizacji o pierwsze miejsce Tomasz Marszałek pewnie pokonał Tomasza Gacka. W dogrywce o trzecią lokatę mogliśmy obserwować najlepszych strzelców tej kategorii na świecie. Ostatecznie aktualny Mistrz Świata Sławomir Opiela zwyciężył Vice Mistrza Sławomira Wiśniewskiego. Dogrywka odbyła się również w FT gdzie Radosław Rozum pokonując Marcina Markisza zapewnił sobie drugą pozycję.
Po czterech pucharowych rundach w HFT 1 prowadzi aktualny Mistrz Świata Dariusz Kida z dorobkiem 296,55 punktów, który tym samy zagwarantował już sobie ostateczne zwycięstwo w całym pucharowym cyklu. Po dobrym występie w Mikstacie na drugim miejscu w rankingu pojawił się Tomasz Kocemba, który wyprzedza zeszłorocznego zwycięzcę Gerarda Cebulę. Jak ostatecznie ułoży się podium w tej kategorii przekonamy się dopiero w Łazach, podczas zawodów kończących Puchar Zimowy, gdyż jeszcze aż dziesięciu zawodników w tym Krzysztof Spaleniak, Dawid Kobyłecki i Vladimir Kvapil będzie walczyć o drugie i trzecie miejsce na podium a różnice punktowe są bardzo niewielkie.
Podobnie w HFT 2 i FT dopiero ostatnia runda wyłoni triumfatorów tegorocznego Pucharu.